17/6/2025

Buyer persona w B2B - zrozum odbiorcę i dopasuj przekaz

Daniel Smoleń
17.6.2025
Spis treści

Marketing B2B to zupełnie inna gra niż wrzucenie reklamy butów na Instagram. Tu decyzje podejmuje zespół, proces trwa miesiącami, a każda złotówka musi się obronić twardymi danymi. I właśnie dlatego tak ważne jest, żeby wiedzieć, do kogo mówisz – zanim jeszcze uruchomisz pierwszą kampanię czy napiszesz posta.

W tym artykule rozkładamy na czynniki pierwsze buyer personę – czyli szczegółowy profil klienta, który pomoże Ci tworzyć przekaz trafiający prosto w sedno. Ale nie zatrzymujemy się na teorii. Pokażę Ci krok po kroku:

  • jak zbudować buyer personę w B2B (na przykładzie producenta spawarek laserowych),
  • jak wykorzystać AI (tak, ChatGPT lub Perplexity naprawdę się tu przydadzą 🤖),
  • jak dopasować komunikację do potrzeb i obiekcji klienta, żeby Twoje działania marketingowe zaczęły realnie dowozić leady, a nie tylko „zasięgi”.

No dobrze, ale co to da Tobie?

👉 Jeśli jesteś marketingowcem w firmie B2B, ten artykuł pomoże Ci zbudować mocniejszą pozycję w firmie. Bo, gdy zaczniesz mówić językiem wyników to szybciej zobaczysz efekty – i co najważniejsze, zobaczą je Twoi przełożeni. Lepsze efekty = większe znaczenie = argumenty do rozmów o awansie czy podwyżce.

👉 Jeśli jesteś właścicielem firmy B2B, dowiesz się, jak sprawić, żeby Twój marketing w końcu przestał być tylko działem „od postów”, a zaczął działać jak prawdziwa maszyna do generowania leadów 💸. I jak ustawić priorytety tak, żeby każdy nowy materiał, kampania czy oferta miały konkretny cel: przyciągać wartościowych klientów i podkręcać sprzedaż.

Chcesz, żeby marketing zaczął działać systemowo, a nie chaotycznie? 🚀 Zostań ze mną do końca. Będzie konkretnie – zero lania wody.

Marketing B2B vs. B2C – czym to się właściwie różni?

Zanim wejdziemy w temat buyer person, musimy zrobić krok wstecz i zadać proste pytanie: czym różni się marketing B2B od B2C? Bo to nie jest tylko kwestia „inna grupa docelowa”. To dwa zupełnie różne światy 🌏.

W marketingu B2C (czyli business-to-consumer) masz szybkie decyzje, często pod wpływem emocji. Reklama nowego modelu sneakersów? Działa, jeśli jest kolorowa, modna i chwytliwa. Decyzja zakupowa może zająć... 5 minut.

A B2B? To zupełnie inna bajka. Tutaj:

  • decyzje podejmują zespoły, nie jednostki (często 3, 5,  7 osób lub więcej 👥),
  • proces trwa miesiącami, a nie godzinami,
  • każda złotówka musi być uzasadniona – tu liczą się ROI, dane i konkretne efekty.

No i jeszcze coś: w B2B emocje są na drugim planie. To nie znaczy, że nie działają wcale (w końcu po drugiej stronie też są ludzie 😉), ale prym wiedzie racjonalne podejście. Klient nie kupi Twojej spawarki laserowej dlatego, że ładnie wygląda. Kupi ją, jeśli udowodnisz, że podniesie wydajność o 30% i zwróci się w 12 miesięcy. 💪

👉 Kluczowa różnica?

W B2C mówisz często: „Kup to, bo jest fajne”.

W B2B musisz powiedzieć: „Kup to, bo ROZWIĄŻE TWÓJ KONKRETNY PROBLEM – i oto dowody.”

Do tego dochodzi jeszcze proces zakupowy. W B2B jest długi, wieloetapowy i pełen analiz. Klient nie podejmie decyzji „bo tak mu się podoba”. Przejdzie od uświadomienia problemu, przez szukanie koncepcji, edukację, wybór technologii aż po finalny zakup. I na każdym z tych etapów Twoim zadaniem jest go wspierać i rozwiewać jego wątpliwości (do tego wrócimy później 🎯).

Podsumowując: marketing B2B to po prostu zupełnie inna gra – i jeśli chcesz grać skutecznie, musisz ją dobrze rozumieć.

A tutaj szybka infografika podsumowująca, czym różni się marketing B2B od B2C:

Proces zakupowy w B2B – dlaczego jest tak złożony (i co tu robi marketing)?

W B2B zakup to nie jest szybka akcja. Tu nie ma miejsca na „dodaj do koszyka” i gotowe. Proces zakupowy przypomina raczej długą podróż 🚗 – z wieloma przystankami, kontrolami i często… zakrętami.

Jak to wygląda w praktyce?

1️⃣ Problem – klient zaczyna od uświadomienia sobie, że coś nie działa albo można by coś usprawnić. Np. wydajność linii produkcyjnej spada, koszty rosną, a zleceń przybywa.

2️⃣ Szukam rozwiązania – firma zaczyna research: co z tym zrobić? Może nowa technologia? Może automatyzacja?

3️⃣ Edukacja – tu klient uczy się o dostępnych opcjach, porównuje technologie, pyta innych z branży, analizuje dane.

4️⃣ Wybór dostawcy – dopiero teraz na horyzoncie pojawia się konkretna firma (np. Twoja 😉). Klient już wie, że chce np. spawarkę laserową, ale musi zdecydować, od kogo ją kupić.

5️⃣ Zakup – finalizacja transakcji. Ale spokojnie, to jeszcze nie koniec – ważne, co się dzieje po zakupie (serwis, relacje).

No dobra, ale gdzie tu jest miejsce dla marketingu? 👇

👉 Na każdym kroku.

I to jest właśnie największa różnica między skutecznym marketingiem w B2B a chaotycznymi działaniami. Po “dobrym marketingu” klient zgłasza się do Twojej firmy już w dużym stopniu wyedukowany o Twojej koncepcji, produktach, z rozwianymi wątpliwościami (nie wszystkimi, ale z wieloma). Marketing w ten sposób pełni rolę “wirtualnego handlowca”, z tym że marketing może osiągnąć efekt skali (dociera do wielu osób), i nie musi jechać służbową Octavią i spędzać u jednego klienta kilka godzin.

W ten sposób dostarczamy działowi sprzedaży “gorące leady”, które mają znacznie większą szansę na konwersję.

 W tym modelu to marketing:

  • uświadamia problem (artykuły, raporty, webinary),
  • pokazuje dostępne opcje (poradniki, porównania),
  • edukuje (case studies, filmiki z wdrożeń, kalkulatory ROI),
  • buduje zaufanie i preferencje (opinie, referencje, FAQ).

I teraz ważne: jeśli nie wiesz, kto jest Twoim odbiorcą (czyli nie masz dobrze ustawionej buyer persony), Twoje treści mogą rozminąć się z potrzebami klienta na poszczególnych etapach procesu zakupowego. A to oznacza, że mimo starań… klient pójdzie do konkurencji.

Dlatego właśnie buyer persona + dobrze rozpisany proces zakupowy to zestaw obowiązkowy w skutecznym marketingu B2B.. A więc przejdźmy do tego! 🚀

Buyer persona – co to właściwie jest (i co MUSI się w niej znaleźć)?

Buyer persona to coś więcej niż profil klienta opisany na zasadzie: „dyrektor produkcji, 45 lat, firma średniej wielkości”. Takie dane są okej na start, ale… niewystarczające.

🔑 Najważniejsze w buyer personie są dwie rzeczy:

  1. Problemy i wyzwania – co klienta boli? Jakie wyzwania ma w codziennej pracy? Co przeszkadza mu osiągnąć cel?
  2. Obiekcje – co go powstrzymuje przed zakupem? Jakie ma wątpliwości, zarówno ogólnie, jak i na poszczególnych etapach procesu zakupowego?

Bez tego persona to tylko ładny opis. A nam chodzi o to, żeby było praktycznie – żeby zrozumieć nie tylko „kim jest” nasz klient, ale co go realnie motywuje do działania (albo blokuje przed decyzją) 👇.

Weźmy przykład: masz personę „Dyrektor Produkcji”. To fajnie, ale co dalej? Dopiero gdy wiemy, że:

  • problemem jest niska wydajność produkcji,
  • wyzwaniem – wdrożenie automatyzacji bez przestojów,
  • a obiekcjami np. wysokie koszty inwestycji i brak pewności co do ROI,

…możemy stworzyć komunikat, który naprawdę trafi w punkt.

💡 Ważne: te problemy, wyzwania i obiekcje zmieniają się na różnych etapach procesu zakupowego. Na początku klient może myśleć „czy ja w ogóle potrzebuję zmiany?”, później „którą technologię wybrać?”, a na końcu „dlaczego właśnie ten dostawca?”. Dlatego dobra buyer persona mapuje potrzeby i obiekcje na każdym z tych etapów – tylko wtedy wiemy, co mówić, żeby klient przeszedł z jednego kroku do następnego ✨. 

Niedopasowanie przekazu do konkretnego etapu może grozić unikaniem naszych następnych treści. Jeśli jestem na etapie zastanawiania się czy ja w ogóle powinienem zająć się problemem, to jako marketingowiec nie możesz mi tu mówić o tym, że teraz jest rabat na Waszą usługę. 🙄

Podsumowując 👉 buyer persona to nie tylko „kim jest Twój klient”, ale przede wszystkim:

  • co chce osiągnąć,
  • z czym się mierzy,
  • co go powstrzymuje przed działaniem.

👉 I teraz najlepsze: gdy Twój przekaz odpowiada na te potrzeby i obiekcje na każdym etapie, faktycznie pomagasz klientowi przesuwać się dalej w procesie zakupowym. A jak myślisz – kto będzie pierwszy na jego liście, kiedy przyjdzie moment podjęcia decyzji? 😊 Oczywiście, że odezwie się do Ciebie po ofertę. Jasne, porówna ją z konkurencją (każdy tak robi), ale Ty już wtedy masz head start, pole position 🚦. Bo w jego oczach jesteś partnerem, który rozumie go od A do Z.

Okej, przejdźmy teraz do praktyki!

Tworzymy buyer personę w praktyce (na przykładzie producenta spawarek laserowych)

Ok, wiemy już, czym jest buyer persona i co MUSI zawierać. Teraz czas przejść do konkretów: jak ją stworzyć? Jasne, możesz robić ankiety, wywiady z klientami, analizować dane – i to wszystko jest super, ale... to raczej drugi krok. Na początek marketing powinien umieć przygotować własną wersję roboczą, którą potem można doprecyzować w rozmowie z klientami albo z działem handlowym.

👉 Najprostsza metoda? Wykorzystaj AI, np. ChatGPT lub Perplexity.

To świetne narzędzie do zebrania wstępnych danych – szczególnie jeśli korzystasz z funkcji „Zbadaj głęboko” (Deep Research). Dzięki temu dostajesz nie tylko ogólniki, ale naprawdę wartościowe insighty, które staną się podstawą Twojej buyer persony.

Jak to zrobić krok po kroku?

1️⃣ Określ, co sprzedajesz i komu.

Im dokładniej opiszesz swój rynek docelowy, tym lepsze wyniki uzyskasz. Przykład:

  • zamiast „spawarki laserowe”, napisz:
  • „spawarki laserowe dla firm przemysłowych zatrudniających min. 50 osób, działających w Polsce, które produkują elementy metalowe na eksport”.

2️⃣ Użyj tego prompta w ChatGPT lub Perplexity: 👇

💬 Prompt – przykład dla producenta spawarek laserowych:

  • Sprzedaję spawarki laserowe dla firm przemysłowych zatrudniających min. 50 osób w Polsce, które zajmują się produkcją elementów metalowych (np. części maszyn, konstrukcji stalowych, komponentów automotive). Chcę zrozumieć moją grupę docelową w kontekście B2B:
  • Jakie mają najważniejsze potrzeby i wyzwania biznesowe związane z moją ofertą?
  • Jakie mogą mieć obiekcje przed zakupem – ogólne i na poszczególnych etapach procesu zakupowego (od uświadomienia problemu, przez szukanie rozwiązań, edukację, aż po decyzję)?
  • Jakie inne rozwiązania lub technologie rozważają jako alternatywę?
  • Proszę o podział odpowiedzi według etapów procesu zakupowego + konkretny opis persony (stanowisko, cele, motywacje).
  • Podaj również źródła lub uzasadnij odpowiedzi, jeśli to możliwe (np. na podstawie badań, trendów branżowych).

🛠️ PS. Pamiętaj o użyciu funkcji „Zbadaj głęboko”!

🛠️ PS 2. Ten prompt zadziała dobrze, ale możesz go jeszcze rozszerzyć dodając kluczowe informacje o Twojej grupie odbiorczej czy głównych wyróżnikach i kartach, którymi gracie rywalizując na rynku. Wtedy zadziała jeszcze lepiej.

3️⃣ Masz wyniki? Super! Ale to dopiero początek.

Tu pojawia się kluczowy etap: zebranie danych w przejrzystej formie.

Najlepszy sposób? 👉 Poproś AI, żeby od razu posegregowało dane w tabeli według schematu, który później przeniesiesz np. do Miro albo Notion.

Kolejny prompt dla AI (żeby to posegregować): 👇

💬 Prompt do ChatGPT / Perplexity:

  • Na podstawie tego researchu przygotuj buyer personę w formie tabeli. Tabela ma wyglądać tak:
  • 0 - Problem - tu wypisz główne problemy.
  • - Następnie w tej samej kolumnie wypisz etapy procesu zakupowego:
  • - 1️⃣ Uświadomienie problemu
  • - 2️⃣ Poszukiwanie rozwiązań
  • - 3️⃣ Edukacja / Porównanie
  • - 4️⃣ Decyzja
  • - Dla każdego etapu dodaj następujące kolumny:
  • - Temat (obiekcja lub czego klient chce się dowiedzieć)
  • - Nasza odpowiedź (propozycja, co możemy powiedzieć / zaprezentować)
  • - Co możemy dostarczyć (np. materiały, demo, kalkulator)
  • - Status (zostaw puste)
  • Każda obiekcja i każda potrzeba informacji ma być w osobnym wierszu.
  • Efekt końcowy: przejrzysta tabela, która pokazuje dla każdego etapu wszystkie obiekcje i potrzeby informacji w oddzielnych wierszach, z pustymi miejscami na „Nasza odpowiedź”, „Co możemy dostarczyć” i „Status”.

Tabela na ten moment powinna wyglądać mniej więcej tak:

Następnie możesz pokusić się o uzupełnienie z kolumny “Nasza odpowiedź” wraz z AI. Na tym etapie warto wrzucić mu więcej informacji o firmie. Wrzuć tutaj wszelkie dokumenty strategiczne np. Strategia marki (jeśli posiadasz), podstrony ofertowe z Twojej strony internetowej, stronę o nas. 

TIP: po tym kroku możesz poprosić, żeby wyeksportował tę tabelę w formie pliku .csv, a to później możesz otworzyć w Excelu lub zaimportować do Notion.

Na końcu tabela powinna wyglądać mniej więcej tak:

Czyli coś, co jeszcze niedawno zajęłoby mnóstwo godzin pracy kilku osób, teraz wygenerowaliśmy w kilka minut! 💪

Co dalej? Przenosimy do narzędzi

Masz już tabelę? Super. Teraz przenosisz ją do narzędzia, które ułatwia pracę zespołową.

➡️ Opcja 1: Miro - to świetna opcja, jeśli już wykorzystujecie jakiś system zarządzania marketingiem i nie chcecie się przenosić. Taką mapę można wykonać całkowicie darmowo. A oto przykład.

  • Otwórz swoją tablicę „Mapa decyzyjna buyer persony”.
  • Utwórz sticky notes według poniższego przykładu.
  • Podziel tablicę na etapy:
    • Problemy
    • (Uświadomienie → Szukanie rozwiązań → Edukacja → Decyzja).

➡️ Opcja 2: Notion - to narzędzie “kombajn” do wszystkiego, od zarządzania projektami przez kalendarze publikacji, aż po CRM zarządzania leadami. Mogę je serdecznie polecić, ale jeśli już macie inny system do zarządzania całym marketingiem, to może to być opcja bardziej skomplikowana. 

  • Wyeksportuj z narzędzia AI (ChatGPT lub Perplexity) wcześniej wygenerowaną tabelę w formacie .csv, a następnie
  • Stwórz nową stronę w Notion, a w niej użyj komendy /table view
  • Następnie w Notion “import data .csv”
  • BUM! Buyer persona w formie tabeli gotowa.

💡 I teraz najważniejsze:

To, co masz do tej pory to fundament. Ale buyer persona nie powinna być wymyślona tylko w AI (choć to naprawdę świetna opcja!). Żeby była naprawdę wartościowa, należałoby ją przegadać z działem handlowym (oni znają realne obiekcje z pierwszej linii frontu), a jeszcze lepiej - z samymi klientami.

Zapytaj wprost:

  • Czy te problemy rzeczywiście Was dotyczą?
  • Czy obiekcje są trafne?
  • Czy nasze odpowiedzi / argumenty są przekonujące?

Nie bój się krytyki – często to właśnie od klientów dostaniesz najlepszy feedback, który pozwoli dopracować personę do perfekcji. I dopiero wtedy masz naprawdę solidny fundament pod skuteczny marketing 💪.

Dlaczego warto inwestować czas w buyer personę i co możesz zyskać?

Możesz teraz pomyśleć: „Ok, wszystko fajnie, ale czy naprawdę muszę poświęcać TYLE czasu na budowanie buyer persony?” 🤔 Krótka odpowiedź: TAK. I to się opłaca – konkretnie.

👉 Buyer persona to nie jest miękki, marketingowy dodatek. To narzędzie strategiczne, które realnie przekłada się na Twoje wyniki – sprzedażowe, komunikacyjne i finansowe.

Co konkretnie zyskujesz?

1️⃣ Celniejszy przekaz

Znasz problemy, potrzeby i obiekcje klienta. Wiesz, o czym mówić, jak mówić i w którym momencie.

Zamiast ogólników masz komunikaty, które trafiają w punkt 🎯.

2️⃣ Lepsze kampanie i wyższe konwersje

Kiedy wiesz, co interesuje Twojego odbiorcę – Twoje kampanie przestają być zgadywanką.

Według raportu HubSpot (2025), 73% marketerów B2B, którzy rozumieją ścieżkę zakupową swoich leadów, osiąga lepsze dopasowanie treści i wyższe konwersje【źródło: HubSpot’s B2B Marketing Stats »](https://blog.hubspot.com/marketing/b2b-marketing-stats?utm_source=chatgpt.com).

3️⃣ Marketing i sprzedaż w końcu grają do jednej bramki

Buyer persona pozwala zsynchronizować działania obu działów. Marketing tworzy treści, które faktycznie wspierają handlowców, a handlowcy przekazują feedback, który pomaga doprecyzować przekaz.

Efekt? Mniej spięć, więcej wyników.

4️⃣ Przewaga nad konkurencją

Kiedy rozumiesz klienta lepiej niż konkurencja, jesteś o kilka kroków przed nimi.

Zamiast mówić „mamy super produkt”, pokazujesz: „wiemy, co Cię boli – i mamy konkretną odpowiedź”.

💡 A to nie teoria.

Badania pokazują, że personalizacja treści i dopasowanie do konkretnych buyer person może zwiększyć konwersję nawet o 448% (źródło: Trendemon przez HubSpot).

Podsumowując ✍️:

Buyer persona to nie tylko „fajna rzecz do prezentacji”. To fundament strategii marketingowej B2B, który pozwala podejmować mądrzejsze decyzje, tworzyć skuteczniejszy przekaz i – finalnie – realnie zwiększać sprzedaż 💸.

Podsumowanie: Buyer persona jako klucz do skutecznego marketingu B2B

Buyer persona to nie moda, nie teoria i nie tabelka „na pokaz”. To realne narzędzie, które pozwala Ci:

  • mówić do właściwych ludzi,
  • odpowiadać na ich realne problemy,
  • i budować przekaz, który nie brzmi jak reklama, tylko jak rozwiązanie, którego szukają.

W świecie B2B, gdzie decyzje zakupowe są długie, wieloetapowe i często angażują kilka osób – nie da się działać skutecznie bez dogłębnego zrozumienia klienta.

👉 Buyer persona pomaga Ci przejąć kontrolę nad tym procesem.

👉 Pomaga Ci być o krok przed konkurencją.

👉 I daje narzędzia do budowania marketingu, który naprawdę dowozi wyniki.

🚀 Co możesz zrobić już dziś?

✍️ Wygeneruj swoją pierwszą buyer personę za pomocą promptu, który znajdziesz powyżej.

📌 Przenieś ją do Notion lub Miro, ewentualnie Excel’a – niech żyje w Twoim zespole, nie tylko w pliku w chmurze.

🤝 Przeglądaj ją z handlowcami lub klientami – upewnij się, że mówisz o prawdziwych problemach.

🎯 A potem? Buduj na tym przekaz, content i kampanie. Nie „na wyczucie”, tylko na konkretach.

Jeśli chcesz, żeby Twój marketing w końcu przestał być tylko działem „od grafik” – i zaczął realnie wpływać na sprzedaż – buyer persona to pierwszy, najważniejszy krok.

Zrób go mądrze.

UWAGA! To drugi wpis z serii  “SuperMarketing w B2B (30-300 pracowników)”! Już teraz zapisz się na do listy newsletterowej, dzięki której nie przegapisz kolejnych materiałów z tej serii. W tym filmów, Rolek i bezpłatnych materiałów, które przeniosą Twój marketing na poziom Superbohatera! Możesz to zrobić wypełniając bezpłatnie “Diagnoza Marketingu w 5 minut”, a nie przegapisz żadnego z materiałów!

inne wpisy ⭑
inne wpisy ⭑
inne wpisy ⭑
inne wpisy ⭑
inne wpisy ⭑
Bezpłatnie zdiagnozuj swój marketing 💬
Wypełnij ankietę 📝